Co mówią o pracy domowej internauci?

  • Wykresy dane statystyczne

Temat pracy domowej kobiet i potencjalnego jej wynagradzania wywołuje wiele emocji. Przecież każdy człowiek ma rodzinę i niemal każdy uważa się za specjalistę od jej funkcjonowania. Niewielu z nas potrafi złapać dystans i nie oceniać innych. Modeli rodzin i podziałów obowiązków między partnerami jest dużo więcej niż klasyczny model małżeństwa tradycyjnego i partnerskiego.

Obserwacja wątków na forach internetowych dotyczących prac domowych kobiet utwierdza mnie w przekonaniu, że ilu ludzi – tyle może być opinii na jeden temat. Sprawa jest niewątpliwie skomplikowana i dotyka wielu drażliwych kwestii.

Zapytacie jakie to kwestie? A więc…

Po pierwsze miłość

Swoją drogą: trzeba mieć naprawdę nieźle poprzewracane w głowie, żeby określić prace kobiet w domu jako „unpaid work”. Te baby myślą, że kobietom dzieje się krzywda jak zrobią coś dla dzieci albo dla męża??? Czy one myślą, że jak kobieta nakarmi dziecko, to należy jej się za to pensja??? Ja zawsze myślałem, ze kobieta karmi dziecko, bo je kocha, a nie dlatego, żeby dostawać jakieś pieniądze za to…

W związkach opartych na miłości w ogóle nie jest potrzebne prawo. Chodzi o to, by pomóc tym, w których nie ma miłości, poszanowania, itp. Głównie chodzi o emerytury kobiet będących na urlopach wychowawczych lub niepracujących…

Po drugie sprawiedliwość

No niestety za pracę kobietom nikt nie płaci, tylko ciekawe dlaczego? Nie jestem jakąś wybitną feministką ale uważam, że kobieta opiekująca się domem, wychowująca dzieci narobi się przy tym znacznie więcej niż sobie niejeden facet może wyobrazić. I co z tego ma???? Satysfakcję? A co jej po tym? Dziękuje za takie życie….

Ja jestem kobietą pracującą zawodowo, a w domu pracuję tak samo, jak kobiety niepracujące. Ciekawa jestem dlaczego one także miałyby otrzymywać za ileś lat taką samą emeryturę jak ja, skoro nie zrobiły nic, aby na nią zapracować. Moja kuzynka która nie pracuje, wychowuje dziecko i gotuje obiady, ładnie wygląda i nigdy nie jest zmęczona…

Po trzecie pieniądze

Do dupy to zestawienie – ludzka praca jest tyle warta, ile ktoś jest skłonny za nią zapłacić…

Na razie nie wiadomo co z tym dalej zrobić ale wiadomo, że coś zrobić trzeba, bo parę milionów „siedzących w domu” kobiet ma poczucie, że ich życie nic nie jest warte w systemie, który wszystko przelicza na pieniądze. No więc jak pieniądz jest na razie JEDYNYM wskaźnikiem wartości, to przeliczenie tego co robi kobieta pracująca w domu na pieniądze jest jedynym wyjściem, żeby w ogóle zobaczyć ze jest tu jakaś sprawa, wymagająca od społeczności – czyli nas wszystkich – zadbania o dużą grupę społeczną, która na razie nie ma żadnej reprezentacji w publicznej przestrzeni…

Po czwarte szacunek

Ja się w sumie z tym zgadzam, nierzadko kobiety które 7 pełnych dni w tygodniu ciężko pracują przez ludzi traktowane są jak nieroby. I co gorsza także przez mężów…

Śpią lenie do południa chodzą cały dzień w szlafroku za siedzenie w domu jeszcze chcą pieniędzy ciekawe za co niech wstają o 5 rano niech się wezmą za pracę a nie narzekają że im ciężko . Lenie zapracowane pilnowaniem swoich dzieci…

Panie pracujące w domu to nic innego jak garkotłuki które czekają na wypłatę chłopa i zajmują się plotkowaniem są ograniczone i zaniedbane kury domowe bez wizji na przyszłość z własnego wyboru wola się krowy wyspać i bajami zajmować a potem się dziwią, że szanowny małżonek ma bzykanko na boku no bo i o czym z garkotłukiem gadać nawet w łóżku są do niczego…

Co za idiota uważa, że kobieta prowadząca dom nie pracuje? tylko ten, kto nie ma pojęcia co to PRAWDZIWY dom, obiad i rodzina. W pracy się odpoczywa od domu, do pracy idzie się, żeby oddać dziecko do żłobka lub niani i mieć z głowy, żeby obiad przynieść w trojakach ze stołówki itd. Wniosek? posiedzicie w domu i docenicie te” kury domowe…

Po piąte solidarność społeczna

Jej! Znowu ta emerytura którą „ktoś” będzie płacić na starość. HALOOO! Przepraszam! KTO będzie płacił tę emeryturę na starość? A raczej – KTO będzie teraz opłacać składki? Państwo? Po pierwsze ciekawe jak budżet to wytrzyma… (na pewno będzie to krok milowy w kierunku Argentyny). Ale mniejsza z tym – w tym kraju „dobro wspólne” nie istnieje, liczy się tylko prywata. Ciekawe zatem co na takie rozwiązanie powiedzą Ci wszyscy co mają domy/mieszkania, wykonują wszystkie prace domowe sami i pracują przy tym zawodowo. Skoro budżet płaci składki z tytułu wykonywania prac domowych – to powinien to robić za wszystkich, niezależnie czy mają poza tym pracę czy nie! (Argentyna coraz bliżej) Zaraz, zaraz. A czemu to budżet ma płacić tylko za prace domowe? W czym inne zawody są gorsze? Niech budżet płaci składki na emerytury za wszystkich – w końcu wierzymy w równość wobec prawa! (Witamy w Argentynie)…

A dlaczego jeden pracujący człowiek miałby się dzielić z drugim? W założeniu zdrowym i swego czasu młodym, który sam mógł się wziąć do pracy? Przepraszam, ale bezrobocie nie jest wytłumaczeniem, bo w ten sposób mógłby każdy facet powiedzieć i co? Tak rozumując: może kobieta wtedy wzięłaby d..ę w zawiasy i poszła szukać pracy…

Po szóste ideologia

No to niech mężowie płacą jeszcze ZUS od 3000, za żony pracujące w domu i tak coraz bliżej socjalistycznego raju…

Dalej, jeśli jednak nie miałoby być pensji dla kur domowych, ale na starość emerytura, to z czego? Podobno przeszliśmy na system, gdzie każdy SAM wypracowuje sobie przyszłe świadczenie (kłania się niesprawiedliwy wiek emerytalny: kobiety mają PRAWO /nie obowiązek/ przechodzić na wcześniejszą emeryturę o 5 lat wcześniej. Istna femo-komuna. Łaskawość za cudze…

Po siódme stosunek do religii

Skoro można płacić z budżetu państwa składki dla księży, to dlaczego nie dla gospodyń domowych??? Przynajmniej z ich pracy jest jakaś korzyść, a z kościoła żadna (no chyba że dla wierzących, ale mogą sobie sami utrzymywać „duszpasterzy”)…

A powołaniem kobiety jest rodzina. Kobieta dostała od Boga / Natury wielką misje. Nie oznacza to wcale że kobieta jest gorsza od mężczyzny bo nie powinna pracować zawodowo. Wprost przeciwnie , praca na rzecz rodziny jest bardzo często dużo cięższa niż praca zawodowa , cięższa , bo wymaga tylu wyrzeczeń. Bo to Ona najczęściej pierwsza wstaje i ostatnia się kładzie spać. To Ona ta matka – Polka , matka – Niemka , matka – Rosjanka , taszczy wory z zakupami…

Po ósme wolny wybór

A właściwie, to chciałabym, żeby w Polsce istniała realna możliwość wyboru przez kobietę takiej drogi życiowej. Ja również nie nadaję się do wyścigu szczurów, nie mam pędu do kariery, ale… ile rodzin jest w stanie utrzymać się z jednej pensji? No i nie zapominajmy, że każda z nas powinna mieć prawo wyboru w kwestiach priorytetów życiowych…

Jeżeli twoja żona pracuje i prowadzi dom, to ok. jej wybór. Ja zrezygnowałam z pracy u szczytu kariery zawodowej. Teraz gotuję rosoły i czytam. Mam doktorat, znam biegle angielski i włoski. Dobrze mówię po niemiecku. Buntuję się, gdy słyszę, że kobieta pracująca w domu, nie pracuje nigdzie – znaczy nic nie robi. Sztuką jest połączyć pracę z prowadzeniem domu, ale czasami jeszcze większym poświęceniem jest oddać wszystko rodzinie. Oszukiwaniem siebie jest wiara że pracując na dwóch etatach z obu otrzymamy 5 z plusem. Bo to nie my się ocenimy, tylko nasze dzieci za 5, 10 a może i więcej lat…

Po dziewiąte tolerancja

A może to kobiety powinny walczyć ze swoimi chorymi przyzwyczajeniami sprzątactwa? Dlaczego to faceci mają się dostosowywać.. Przecież to jest jakaś chorobliwa wrażliwość!! Odkurzanie codzienne i mycie podłóg – to jakaś paranoja!…

Rozumiem, ze jeżeli moja żona teraz jest w kuchni i gotuje, to znaczy ze nie jest to „prawdziwa kobieta”. To znaczy, ze kim ona jest??? Przebranym facetem??? Miriam???…

Te zdania to tylko ułamek opinii pojawiających się w Internecie. Wiele z nich jest krzywdzących i ma na celu obrażenie osób kierujących się innymi zasadami. Dlatego pamiętajmy, że żeby rozmawiać nie można z góry oceniać i szufladkować. Nasza kampania „Zrobione Zapłacone – Kampania informacyjno-edukacyjna na rzecz docenienia pracy domowej kobiet” ma na celu szeroką dyskusję. Nie zakładamy istnienia „jedynego słusznego rozwiązania”, dlatego chcemy wiedzieć jakie jest WASZE ZDANIE. Wkrótce i na naszej stronie uruchomimy FORUM.

Karolina Goś-Wójcicka

Cytaty wykorzystane w tekście pochodzą z dyskusji internetowych toczących się na stronach:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=644&w=25588888
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=933&w=23095437&v=2&s=0
http://www.4lomza.pl/forum/read.php?f=1&i=22951&t=22951
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=4930547&start=30
http://finanse.wp.pl/POD,2,wid,8205529,wiadomosc.html?rfbawp=1141042927.766